sobota, 3 maja 2014

Tęsknota...

   Każdy za czymś tęskni... Jedni za miłością, drudzy za przyjaźnią, lecz jest takie grono ludzi, którzy tęsknią za odwagą.Wtedy nie bali się ranić, być chamscy, żeby tylko przetrwać. Teraz tylko potrafią snuć się bez sensu po tym świecie. Nie mają siły, nie posiadają motywacji, by cokolwiek zmienić.
Zgadnij do jakiej grupy należę?
Dzień za dniem....
Czas dla nas szybko leci...
Wiemy, że koniec się zbliża....
Nie rozumiesz mnie, prawda?
   Chciałabym móc to zmienić, lecz to dla mnie jest zbyt pod górkę. Łatwiej mi jest zostać na dole... Nie mogę nic ofiarować... Chciałabym osobom chorym ofiarować moje życie, zamienić się... Móc to zrobić, dlaczego to nie może być prawdziwe? Brak mi odwagi nawet zrobić tę kreskę, zranić się trochę, poczuć ból fizyczny zamiast psychicznego... On się rozwija, nawet nie mogę nad nim panować w miejscu publicznym... Tak bardzo nie chcę, żeby się o tym dowiedzieli. Brak siły... Nawet na ten mały krok na tamtą stronę...
Tęsknię za odwagą...!
Osoba dzielna.... Gdybym nią była, już bym dawno to zrobiła, prawda?

piątek, 18 kwietnia 2014

Twój, mój, ich koniec....

   Nic nie trwa wiecznie, wszystko się zmienia, dosłownie... Tak szybko przemija, że nawet nie zorientujesz się, kiedy jest koniec. Stoisz sam na tym świecie, twoje myśli zataczają krąg tylko wokół jednego tematu i czy warto? Kiedyś było łatwiej, jakoś radośniej, ktoś musiał przyjść, zdeptać twoje marzenia, śmiać się szyderczo z ciebie i odejść bez słów. Pamiętam każdą ranę, każdy ból i nie zabliźnione rany.
Czas płynie...
Tik, tak, tik, tak...
Za szybko...
Mało czasu na przemyślenie...
   Zastanawiać się nad życiem? Koniec życia dla samobójców jest czymś pięknym. Dla innych jest czymś, czego należy się bać, a ja nie wiem po której stronie powinnam stać. Trudny wybór, śpieszyć się, a może robić rzeczy powoli? Zrozumieć czym jest życie i przetrwać, nie pozwolić zapomnieć o sobie. Podać się, gdy już naprawdę nie będzie nadziei. Smutne, że coraz więcej osób jest zapominanych, każdy jest coś warty.
"Umiesz liczyć? Licz na siebie!
Innych twoje szczęście jebie!
Ty o suchym ryju, suchym chlebie,
A przyjaciel w ryj się śmieje!"
Lales - "Przyjaciel"
   Dosłownie koniec następuje, kiedy nie masz siły, brak osób wokół ciebie, twoje myśli są tylko same mroczne...

czwartek, 13 marca 2014

Śmierć


   Wiele myślę o śmierci i śmiem twierdzić, że nikt nie ma pojęcia, jak wiele jest sposobów na zakończenie życia. Myślę o kreskach na ręce, skoku z mostu. Samotność jest rzeczą, która coraz bardziej mnie ciągnie na tamtą stronę. Udawać idiotkę, żeby nikogo nie mieć przy sobie.
Śmierć nadchodzi.
Coraz większe kroki stawia.
Stup,stup,stup..
Jestem bliżej krawędzi.
Ranię się bardziej.
Moje nerwy nie wytrzymają.
   Miałam być jak feniks, miałam jeden dzień, kiedy wspomniałam całe życie, wymusiłam łzy. Ciekły powoli, przeciekały niczym tama, nie wytrzymałam. Załamuję się coraz bardziej, chciałam się powstrzymać, ale nikt mnie nie widzi.
   Nie mam po co być, po co oczekiwać szansy? Nikt nie przyjdzie z pomocą. Postanowione, robię krok.
Zanurzona jestem, woda wypełnia moje płuca. Ja piękna umieram z uśmiechem na twarzy. Wystrojona w suknię na ten moment.
   Budzę się zlana potem, pytam się, dlaczego nie może okazać się to prawdą i być takie proste?
   Jestem pusta, łzy ciekną po policzkach jedna za drugą, a ja nie mam pojęcia czemu.
   Mam tylko jeden cel: odsunąć wszystkich od siebie i umrzeć wolno i boleśnie.

poniedziałek, 13 stycznia 2014

Zawieszam

Nie wiem kiedy odwieszę może w czerwcu, może w ogóle. Nie jestem w stanie prowadzić bloga, mimo że mam pomysły i czas. Problemy, które i tak nikogo nie obchodzą.